Pierwsze kroki do jasności
Data dodania: 2014-06-08
Od kilku dni zajmujemy się kabelkami. Trochę się bałam, gdyż nasz znajomy- elektryk nie należy do tych co mu się robota w rękach pali. Jest dobry chłopak tylko troszkę marudny, ale pomagają mu mój mąż i brat, którzy go popędzają. I muszę przyznać, że kawał roboty zrobili. Zostało im (tak sądzę, a jak jest) przeciągnięcie kabla na zewnątrz do przyszłego budynku gospodarczego, założenie siły w garażu, oświetlenie schodów i osadzenie kilkunastu gniazdek( część już założona) i skrzynka. Odnośnie oświetlenia schodów to weszła moda na światełka przy stopniach i my również się na to skusiliśmy. I założyliśmy siłę w kuchni tak na wypadek, gdybym zamiast płyty gazowej kupiła elektryczną.