Wszystkiego po trochu
Data dodania: 2014-10-03
wyślij wiadomość
Muszę pochwalić mojego męża za to.że sam położył płytki na podłodze w kotłowni ( nauki pobierał u mojego brata ) a nigdy wcześniej tego nie robił. No i siebie bo je zafugowałam. Umieć to znaczy chcieć - ktoś kiedyś tak powiedział. Musieliśmy przygotować kotłownię, aby hydraulik mógł zamontować piec. Kupiliśmy piec Fargo z dwoma rusztami. Liczymy na to, że dobrze nas ogrzeje.
Zaczęliśmy też ocieplać dom styropianem. Tempo może nie jest zawrotne, bo robimy to własnymi siłami, ale parę złoty w kieszeni zostanie. W miarę możliwości pomagają nam moi bracia i szwagier. Oto efekt naszej pracy
Doczekaliśmy się też bramy segmentowej do garażu. Nie możemy jeszcze jej otwierać, bo nie mamy jeszcze podłączonej automatyki. Prądu brak. Kiedy będzie?->????????
Zaczęliśmy też ocieplać dom styropianem. Tempo może nie jest zawrotne, bo robimy to własnymi siłami, ale parę złoty w kieszeni zostanie. W miarę możliwości pomagają nam moi bracia i szwagier. Oto efekt naszej pracy Doczekaliśmy się też bramy segmentowej do garażu. Nie możemy jeszcze jej otwierać, bo nie mamy jeszcze podłączonej automatyki. Prądu brak. Kiedy będzie?->????????
Mój braciszek ,prawdziwy skarb, co ja bym bez niego zrobiła, zabrał się za piwniczkę. Najpierw pospawał stelaż potem położył płyteczki potem z drugim moim bratem wystrugał półeczki. Oto ich dzieło.
